Rozdział I-Narodziny
Pewna beżowa lwica leżała,była to królowa Azola,a pewien beżowy samiec biegał obok jej z podnieceniem,był to król Zavit.Nagle samiec łapą potknął się,natomiast beżowa odpowiedziała śmiechem.Zavit przekręcił oczami i pobiegł na polowanie.Azola nadal się śmiała,lecz za chwilę zaczęła ryczeć,albo mniej skomplikowaniej,rodziła.Przybiegła do niej jej poddana,Boa.
-O co chodzi,pani ?
-Zawołaj Fafika !
Ale Fafik już wcześniej przyszedł i wyprosił poddaną i zajął się porodem.Królowa urodziła różową lwiczkę i żółtego z rudą grzywką chłopczyka.Zavit podbiegł do ukochanej i uśmiechnął się.
-Nazwijmy go Teso i Roxi.-Powiedział i bez zainteresowania wyszedł.
Azola spojrzała na niego wściekle i zaczęła przytulać dzieci.
~~~
Przepraszam że taka krótka,więc teraz czekamy na notkę od Vitani ! :D
Nie szkodzi że od początku, mam nadzieję że Vitani napisze post. Witaj w naszym stadzie!
OdpowiedzUsuńNic nie szkodzi, że od nowa. Dobrze że ktoś nowy dołączył.
OdpowiedzUsuńO tak,stado się powiększa :D
UsuńMam nadzieję, że Vit w końcu napisze.
OdpowiedzUsuńNo nic, post fajny.
Dziękuję :D
UsuńCieszę się że jestem w tym stadzie :D
OdpowiedzUsuń