Kopa był jeszcze małym lwiątkiem,jednak lubił Vitani która była ze Złej Ziemi. Kopa ją lubił, Zira trochę lubiła Kopę. Jednak chciała żeby Kopa był zły, pewnego dnia kiedy Kopa spał przyszła Zira i powiedziała do Kopy.- Wstawaj Kopa dzień już się zaczął no wstawaj. Mówiła cały czas Zira W końcu Kopa wstał i krzyknął.- A! Zira proszę nie zabijaj mnie proszę! Zira rzekła. - Kopa proszę cię nie krzycz chodź na Złą Ziemię tam pogadamy. - Zira ale tata mi zabronił. - Simba ci nie pozwolił? To co, ja jak byłam mała to ciągle chodziłam na Złą Ziemię, a ty też możesz. Kopa zaczął uciekać jednak były skały i się zatrzymał. - Zira nie zabijaj proszę proszę... Kopa chciał coś jeszcze powiedzieć ale Zira wzięła go w pysk i zaniosła na Złą Ziemię. -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Część druga będzie później (:
Część druga będzie później (:
Super Zira jest wredna wróciłam miałam iść do koleżanki ale okazało się że jest chora. Więc pisze notka piękna jak zwykle niech inne anonimy to docenią no kończę bo będę komentować resztę
OdpowiedzUsuń